Widok czytania

Super Saiyan z głębi oceanu! Nowy gatunek zachwyci fanów "Dragon Balla"

U wybrzeży wyspy Ishigaki, w ciemnym pasie japońskich wód znanym jako "strefa mroku" (Twilight Zone), badacze natrafili na coś, co w pierwszej chwili wyglądało jak kolejny okaz z rodziny babkowatych (Gobiidae). Dopiero później okazało się, że to zupełnie nowy gatunek. Mierzy zaledwie 77 milimetrów, ale to najmniej z charakterystycznych cech, jakimi się wyróżnia.

Saiyański blask


W Japonii ryba znana jest pod potoczną nazwą Erekihaze, czyli Babka elektryczna. Jednak jej odważna kolorystyka przesądziła o przyznaniu jej charakterystycznego naukowego określenia: Vanderhorstia supersaiyan. I nie jest to przypadek. Badacze otwarcie mówią, że jej ubarwienie przypomina "złotą aurę" towarzyszącą przemianie Goku (i innym Saiyanom z planety Vegeta) z kultowej serii mang i anime "Dragon Ball Z".

Charakterystyczne żółte smugi na obu płetwach grzbietowych, odbytowej i ogonowej, nie występują u żadnego innego gatunku z tego rodzaju. Do tego dochodzą delikatne, nieco bledsze kropki w okolicach głowy oraz ciemniejsze romboidalne znaczenia na pozostałych częściach tułowia. Wystarczy jedno spojrzenie, by zrozumieć, dlaczego skojarzenie z Super Saiyanem wydaje się tak trafne.

Za złowienie nowego gatunku odpowiada Hiroshi Hirasaka, reporter i badacz, który od lat tropi wyjątkowe, często osobliwe morskie organizmy. To ten sam człowiek, który w 2015 roku u wybrzeżu wyspy Hokkaido, "upolował" tzw. wolfisha (rybę-wilka). Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jego znaczne rozmiary (dwukrotnie większe od normy), na które wpływ mógł mieć kryzys w okolicznej elektrowni jądrowej Fukushima-Daiichi, spowodowany trzęsieniem ziemi w 2011 roku.

Morski Super Saiyan to nie wyjątek


Pomimo tego, że nazwa nawiązująca do cyklu "Dragon Ball Z" wywołała poruszenie, podobne przypadki przenikania popkultury i nauki pojawiają się coraz częściej. W listopadzie 2025 roku paleontolodzy z Chile opisali skamieniałego rekina piłę, którego okrzyknięto tytułem Pochitaserra patriciacanalesae. Pierwszy człon odnosi się do postaci Pochity z popularnej serii mang i anime autorstwa Tatsukiego Fujimoto pod tytułem "Chainsaw Man", a drugi uhonorował paleontolożkę Patricię Canales, która poświęciła życie badaniu pradawnych morskich ekosystemów.

W tym samym miesiącu, świat nauki usłyszał o jeszcze jednej niezwykłości - nowej australijskiej pszczole z drobnymi wyrostkami przypominającymi diabelskie rogi. Nowy gatunek nazwano Megachile lucifer, częściowo z powodu cech zarezerwowanych do przedstawicieli piekła, a częściowo jako hołd dla serialu Netflixa "Lucyfer".

Samica miała na główce niezwykle charakterystyczne, niewielkie wyrostki przypominające rogi. Podczas przygotowywania opisu nowego gatunku oglądałam w tym czasie serial ‘Lucyfer’ na platformie Netflix i uznałam, że ta nazwa pasuje idealnie. Jestem też dużą fanką samej postaci Lucyfera, więc wybór okazał się oczywisty 

Mało? W 2024 roku pojawiło się odkrycie nowego gatunku kraba, znalezionego w rafach koralowych Morza Południowochińskiego, w rejonie wysp Paracel i Spratly, który stał się przedstawicielem zupełnie nowego rodzaju - Gothus. Naukowcy nadając mu pełną nazwę Gothus teemo inspirowali się bohaterem z gry League of Legends. Podobieństwo wynikało z małych rozmiarów skorupiaka, jego gęsto owłosionego pancerza i brązowo-prążkowanego ubarwienia, które przypominało futro wykreowanej przez Riot Games postaci Teemo.

Złota rybka, która poruszyła serca fanów "Dragon Balla"


Zarówno ryba w cosplayu Goku, krab, który mógłby stać się maskotką Summoner's Rift, jak i rekin nazwany na cześć Pochity są dowodami na to, jak bardzo popkultura przeniknęła do współczesnej nauki, która zresztą chętnie korzysta z jej zasobów. Powód wydaje się zrozumiały - takie odniesienia są bardziej zrozumiałe i przyciągają uwagę. Okazuje się, że odkrycia, które zwykle trafiają do wąskiego grona specjalistów, nagle wzbudzają potężne zainteresowanie.

Nikogo nie powinno to dziwić, w końcu Dragon Ball pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. Pomimo śmierci twórcy, Akiry Toriyamy kultowe uniwersum wciąż ma się świetnie. Seria dostępna jest na wielu platformach streamingowych - w tym na Netflixie (najnowsza odsłona "Dragon Ball: Daima") czy Crunchyrollu ("Dragon Ball: Super"). Ponadto ciągle pojawiają się nowe gry, a w planach są także kolejne wydania mangi.

Natura pisze najlepsze scenariusze


Świat przyrody nadal potrafi zaskoczyć nowymi fascynującymi odkryciami. A kiedy naukowcy łączą je z dobrze znanymi motywami, zdecydowanie łatwiej dostrzec ich niezwykłość, nawet jeśli mają zaledwie kilka centymetrów albo kryją się tam, gdzie rzadko dociera ludzkie oko. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ten trend dopiero się rozkręca i już nie możemy doczekać się na kolejne gatunki, które połączą naukę ze światem wyobraźni.


Marvel's Spider-Man 2 - ray tracing w akcji na konsoli PS5 ProINTERIA.PL


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

  •  

The Boys dostanie własną grę wideo! Jest pierwszy zwiastun

Aż trudno uwierzyć, że dopiero po 6 latach od premiery pierwszego sezonu The Boys, widzimy pierwszą grę wideo na podstawie serialu. Serial stał się na tyle popularny, że jest nie tylko globalnym fenomenem, ale w międzyczasie doczekał się pełnoprawnego spin-offu, Gen V. Do tego wybuchowego zestawu dołączy niedługo The Boys: Trigger Warning.

Czym jest nowa gra w uniwersum The Boys? Będzie to produkcja w wirtualnej rzeczywistości tworzona na Meta Quest oraz PlayStation VR2. Ma zadebiutować już w 2026 roku i doczekała się właśnie pierwszego zwiastuna, który możecie obejrzeć poniżej:

Z The Boys: Trigger Warning odpowiada studia ARVORE, którzy za swoją twórczość w wirtualnej rzeczywistości otrzymali już statuetkę Emmy. W ich nowej grze wcielimy się w postać Lucasa, który za pomocą Compound V tymczasowo zyskuje całą masę możliwości, w tym kamuflażu czy nawet laseru w oczach niczym Homelander. Lucas wcześniej pracował dla firmy Vought, ale w końcu jego cierpliwość dobiegła końca, a za swoją nową misję uznał zemstę.

Co ciekawe, w The Boys: Trigger Warning ma występować kilku bohaterów znanych z oryginalnego serialu Amazonu. Studio ARVORE chwali się możliwością wspólnej walki ze złem u boku Butchera, Kimiko czy Mother's Milk (M.M.).

Gra, stworzona we współpracy z producentem serialu Ericiem Kripke, ma zawierać "wszystko, czego fani oczekują od serialu The Boys" - powiedział dyrektor generalny ARVORE Ricardo Justus.

"Nie ograniczali się tylko do przeglądania pomysłów" - dodał dyrektor kreatywny Ricardo Laganaro. "Pomagali nam kształtować postacie i sceny, a nawet pisali dialogi, dzięki czemu fabuła naprawdę pasowała do świata serialu The Boys".

Element VR czyni niestety niemałą barierę wejścia do The Boys: Trigger Warning. Wielu graczy na pewno z miłą chęcią sięgnęłoby za produkcję na PlayStation 5, Xbox Series X/S, Switchu 2 czy PC. Na razie musimy jednak zadowolić się przygodą w wirtualnej rzeczywistości. Dla fanów tej technologii szykuje się nie lada gratka - gra znanego, uznanego studia we współpracy z twórcami serialu i z udziałem najbardziej znanych bohaterów. Czego chcieć więcej?


Digital Dragon 2025: Krakowskie święto gamedevuINTERIA.PLINTERIA.PL


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

  •  

Gratka dla fanów Stranger Things. Hitowy serial zagości w popularnej grze

Przejdź na stronę główną INTERIA.PLGry w INTERIA.PL - najlepsze nowe gry, kody, gra

Gratka dla fanów Stranger Things. Hitowy serial zagości w popularnej grze

Grzegorz Gajkoś

Microsoft podjął się nietuzinkowej współpracy z Netflixem. W popularnym symulatorze lotów Microsoft Flight Simulator 2024 zagoszczą liczne smaczki… z gorącego aktualnie serialu Stranger Things. Na fanów czeka moc atrakcji, które aż grzech przegapić.


Kadr z piątego sezonu serialu "Stranger Things"

Kadr z piątego sezonu serialu "Stranger Things"Courtesy of Netflixmateriały prasowe


Wokół Flight Simulatora dzieje się ostatnio bardzo dużo. Wczoraj najbardziej kompleksowy symulator lotów i jednocześnie jedna z najdłużej rozwijanych marek przez Microsoft, zadebiutowała finalnie na konsoli PlayStation 5, docierając tym samym do szerszego grona graczy.

To jednak nie koniec niespodzianek przygotowanych dla wirtualnych pilotów. Ubiegłoroczna odsłona Flight Simulatora połączyła swoje siły z serialem Stranger Things. W grze pojawiło się wiele tematycznych rzeczy inspirowanych produkcją dostępną w serwisie Netflix. Oczywiście crossover ten nie jest przypadkowy.

Niedawno Stranger Things doczekało się debiutu pierwszej części najnowszego piątego sezonu dzieła. Serial bije rekordy popularności i generuje spore zamieszanie na popularnej platformie VOD. Gracze Microsoft Flight Simulatora 2024 w nowej aktualizacji otrzymali możliwość przeniesienia się do Hawkins w stanie Indiana, w którym to działo się wiele niepokojących zdarzeń w serialowym świecie.


Potężny wybuch lawy rozdziera płytę asfaltu, przez środek przebiega głęboka szczelina wypełniona płynną magmą. Nad rozgrzanym terenem unosi się helikopter ratunkowy, który spuszcza linę do unoszącego się na krawędzi pojazdu, a wokół rozciąga się zniszc...

Stranger Things x Microsoft Flight Simulator 2024materiały źródłowe


Twórcy do dyspozycji graczy oddali szczegółowo odwzorowaną mapę z ponad 40 kultowymi miejscami rozsławionymi przez produkcję Netflixa. Pojawiły się też nowe zadania inspirowane Stranger Things. W symulatorze możemy zasiąść za stery Bell UH-1H Huey, by pomóc mieszkańcom Hawkins zażegnać kilka niebezpieczeństw trapiących lokację.

Spróbuj swoich sił w pięciu emocjonujących misjach, podejrzanych operacjach zaopatrzeniowych, pościgach w niebezpiecznych sytuacjach i akcjach ratunkowych o wysokiej stawce… a wszystko to wciągnie Cię jeszcze głębiej w najgorsze obawy miasta. Bez spoilerów, ale ‘Yeah, it gets intense!’, jak powiedziałby Murray

Flight Simulator 2024 nadal po premierze boryka się ze sporymi problemami natury technicznej. Graczom towarzyszą liczne błędy i glitche, problemy z tłumaczeniem dialogów czy co rusz dająca o sobie znać niestabilność gry i dosyć kiepska optymalizacja sprzętowa. Asobo Studio w pocie czoła próbuje załatać najpilniejsze bolączki.

Zobacz również:



Digital Dragon 2025: Krakowskie święto gamedevuINTERIA.PLINTERIA.PL


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Najnowsze


  •  

Odejście Cavilla wstrząsnęło obsadą Wiedźmina od Netflixa. Oto kulisy

Odejście Henry'ego Cavilla z obsady serialu Wiedźmin miało dużo większe konsekwencje, niż może się wydawać. Po czasie wyszło, że decyzja brytyjskiego aktora mocno skłoniła do przemyśleń Freyę Allan, aktorkę odgrywającą rolę Ciri w produkcji Netflixa. "Płakałam, bo chciałam zakończyć serial z facetem, który grał mojego przybranego ojca" - przyznała w jednym z wywiadów.

  •  

Todd Howard zaprosił twórców New Vegas na plan serialu. Koniec konfliktu?

Todd Howard z Bethesdy zaprosił weteranów ze studia Obsidian Entertainment na plan drugiego sezonu serialu Fallout. To niezwykły gest, który ma raz na zawsze uciąć spekulacje o konflikcie między twórcami Fallouta 3 i kultowego New Vegas. W ogóle opowieść o wzajemnej niechęci mogła być tylko mitem. Szef Bethesdy wreszcie zabrał głos, by wyjaśnić, jak naprawdę wyglądała jedna z najgłośniejszych współprac w branży.

  •